W sercu Llanberis znajduje się Muzeum Łupka – świadectwo bogatego dziedzictwa przemysłowego regionu. Kiedy kobiety przekroczyły zniszczone drzwi muzeum, były tak podekscytowane widokiem domków, że natychmiast zaczęły zadawać pytania na temat bogatego dziedzictwa i robić zdjęcia, aby upamiętnić tę rzadką okazję.
Później kobiety zaprowadzono do pomieszczenia, gdzie obejrzały pouczający pokaz rozłupywania łupków. W pomieszczeniu rozbrzmiały odgłosy ruchu, ponieważ eksponaty przedstawiały żmudny proces wydobycia łupków, który niegdyś dominował w tym obszarze. Ale tym, co naprawdę wyróżniało to doświadczenie na tle innych odwiedzonych obszarów, był sposób, w jaki prace wykonywano ręcznie, gołymi rękami. Jedna z uczestniczek była bardzo wzruszona i opowiedziała, jak jej ojciec pracował w ten sam sposób, kształtując cegły budowlane.
Ale nie tylko aspekty górnictwa pobudziły wyobraźnię kobiet na temat górnictwa, ale także podzielenie się swoimi historiami o odporności, solidarności i niezniszczalnym duchu bycia częścią społeczności Bawso.
Podczas tej wizyty rozpaliły się wspomnienia i podzielono się nimi, emocje zajęły większą część wizyty i chęć „opowiedzenia wszystkiego”. Środowisko i przedmioty zapewniały dobrą terapeutyczną ucieczkę od intensywnego życia kobiet we Wrexham. Pomysły przepływały swobodnie po sali i nie możemy się doczekać, aby przeczytać więcej historii kobiet na temat wizyty i ich osobistych historii.
Kobiety są wdzięczne Narodowemu Funduszowi Dziedzictwa Loterii za grant, który umożliwił im lepsze poznanie walijskiego dziedzictwa i piękny krajobraz Północnej Walii.
Trwałe wspomnienia na zdjęciach
Jedna z usługobiorców była tak wzruszona, że stwierdziła, że stołki przywołały jej wspomnienia o tacie, który używał podobnych narzędzi do kształtowania cegieł budowlanych.
Zdjęcie było łupkiem w kształcie serca, podarowanym kobietom Bawso, aby zachować dobre wspomnienia z Muzeum Łupka, co zostało docenione przez wszystkie kobiety, które odwiedziły muzeum.
To zdjęcie pochodzi z jednego z warsztatów Llanberis i przypomniało jednej z usługobiorców życie w jej kraju, gdzie, jak stwierdziła, nadal używają tego typu filiżanek i czajników.